W tym czasie odbywały się skoki narciarskie, więc chcieliśmy pokibicować naszemu Adasiowi. Atmosfera była niesamowita, jak zwykle w Zakopanem. Mnóstwo turystów, kibiców z wymalowanymi twarzami w barwach biało-czerwonych. Sama skocznia robi duże wrażenie, jest ogromna. Za każdym razem podziwiam skoczków za ich odwagę. Za żadne skarby nie skoczyłabym z tak wysokiej skoczni.
Pomimo ogromu kibiców, udało nam się dostać pod sam wyciąg, którym to skoczkowie przemieszczali się na sam szczyt.
Tuż po skokach wyruszyliśmy wprost na Słowację. Zatrzymaliśmy się w małej miejscowości Dovalovo, 30km od Jasnej. Mieszkamy w sympatycznym pensjonacie : Penzion pod Krivanom. Mamy do dyspozycji dwa przestronne pokoje, z aneksami kuchennymi i kominkiem oraz ogólnodostępną saunę i jacuzzi.
NAPRAWDĘ POLECAM !!!
Na stoki jeździmy do Jasnej k. Liptovski Mikulas
Typowo turystyczna okolica. Mnóstwo pensjonatów i restauracji.
Tu dba się o turystę. Prz samym stoku są 3 oficjalne parkingi, z których turyści rozwożeni się ski-busami pod odpowiedni wyciąg narciarski. Cała infrastruktura jest naprawdę na 6 !!! Przy każdym stoku są restauracje, mini bary ( moje ulubione z grzańcem :) ) oraz toalety.
Tak wygląda stok północny góry Chopok:
Dzieci chętnie zjeżdżają z tras niebieskich jak i czerwonych - dla nich nie ma tu problemu - są bardziej odważne ode mnie - podziwiam je za to :) Im więcej wyskoczni - tym ciekawiej i śmieszniej.
Moja ulubiona trasa to Nr.5 Jest ona niezwykle malownicza i meandruje pomiędzy polankami a górskim lasem. Jest to jedna z łatwiejszych tras, chociaż na samym początku zahacza o trasę czerwoną brrrr....
Dla początkujących polecam jednak trasę Nr. 13 - bardzo sympatyczny stok o małym stopniu nachylenia - wyciąg krzesełkowy otwarty.
Do wyboru jest kilka wyciągów - są zwykłe orczykowe, krzesełkowe otwarte, krzesełkowe zamknięte ( moje ulubione) oraz gondole ( takie zamknięte kabiny).
Piszę dziś ten post, gdyż troszkę boli mnie ucho ( chyba wczoraj przymarzłam na stoku ) i zostałam w pensjonacie. Pozostali pojechali na narty, gdy wrócą jedziemy do Tatralandii http://www.tatralandia-aquapark.sk/pl/
Więcej o naszym pobycie w Słowacji napiszę już po powrocie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz