Zaczynają się przygotowania do wyjazdu w góry. Kupowanie kasków, gogli, desek ( nie, nie , nie do prasowania - tych do zjazdów z gór ). Zaczyna już być nerwowo... , a to nie taki kask lub nie taki kolor butów ... , te dorastające Dzieci ... ufff. Ze mną nie ma takich problemów ( i całe szczęście ) narty - jak narty , kask - bez różnicy jakiego jest koloru - ma chronić głowę - to jest najważniejsze. Jeszcze czeka mnie troszkę prania, prasowania , a później układania tego w walizki i w końcu wyjazd. Już nie mogę się doczekać białego szaleństwa - oby tylko był śnieg :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz